Najzdrowszy olej do smażenia – jaki wybrać?

Smażone potrawy – od czasu do czasu nie sposób im się oprzeć. Niestety każdy z nas wie, że smażenie nie jest najzdrowszą formą obróbki termicznej żywności. O wiele lepiej sprawdzi się pieczenie czy gotowanie na parze. Istnieją jednak sposoby na ograniczenie szkodliwego działania smażonych potraw – dowiedz się, jaki olej do smażenia wybrać, aby smażona potrawa była bardziej przyjazna dla Twojego organizmu!

Olej do smażenia – zanim kupisz

Wybór odpowiedniego oleju do smażenia może być sporym wyzwaniem – producenci przygotowują coraz nowsze propozycje, które mają poprawiać walory smakowe potraw i pozytywnie wpływać na zdrowe. Jakie oleje do smażenia możemy znaleźć w sklepach? Największą popularnością cieszy się oczywiście olej rzepakowy, olej kokosowy, oliwa z oliwek, masło i smalec – to właśnie tych tłuszczów używamy do smażenia najczęściej. Co wpływa na przydatność tłuszczu do smażenia? Przede wszystkim jego odporność na wysoką temperaturę, zawartość jednonienasyconych i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych oraz to, czy zostały poddane procesowi rafinacji.

Najtrwalsze podczas smażenia są nasycone kwasy tłuszczowe, a jednonienasycone są nieco mniej odporne na wysoką temperaturę. Najgorzej znoszą ją wielonienasycone kwasy tłuszczowe – w kontakcie z wysoką temperaturą szybko ulegają utlenianiu i rozpadowi. Z tego powodu przed zakupem tłuszczu do smażenia warto sprawdzić jego zawartość kwasów tłuszczowych. Wielonienasycone powinny stanowić mniej niż 15% kwasów, a naprawdę dobry tłuszcz do smażenia będzie składał się głównie z nasyconych i jednonienasyconych kwasów tłuszczowych.

Punkt dymienia – to warto wiedzieć!

Równie istotny jak zawartość kwasów tłuszczowych jest punkt dymienia danego tłuszczu. Jest to moment, w którym tłuszcz zaczyna rozpadać się na związki, które mogą być szkodliwe dla ludzkiego organizmu, traci swoje cenne wartości odżywcze i wpływa negatywnie na smak potrawy. Punkt dymienia to tak naprawdę moment, w którym olej zaczyna się “palić” – najczęściej towarzyszy temu powstawanie dymu o nieprzyjemnym, gryzącym zapachu.

Poszczególne tłuszcze do smażenia mocno różnią się pod względem punktu dymienia. Najwyższy punkt dymienia ma masło klarowane – aż 252 stopnie, dalej olej ryżowy rafinowany – 250, oliwa z oliwek rafinowana– 242, olej kokosowy rafinowany – 232, olej kokosowy nierafinowany – 177, olej z pestek winogron rafinowany– 216, olej rzepakowy rafinowany – 204, a nierafinowany – zaledwie 110. Punkt dymienia zwykłego masła to 135 stopni, smalcu – 192, margaryny – 182, oleju lnianego – 107, a oleju słonecznikowego rafinowanego – 227. Najlepiej jest smażyć na olejach rafinowanych. Jeśli dojdzie do dymienia tłuszczu, należy przerwać smażenie i zmienić go na nowy – w ten sposób unikniesz dostania się do pożywienia wielu szkodliwych substancji, które dodatkowo zepsują smak potrawy.

Jaki olej do smażenia jest najzdrowszy?

Znamy już najbardziej istotne parametry tłuszczów do smażenia – punkt dymienia i zawartość kwasów tłuszczowych. Które zatem jest najzdrowszy? Najlepiej sprawdzi się olej kokosowy rafinowany, olej ryżowy i oliwa z oliwek rafinowana. Masło klarowane również się nada. Do krótkotrwałego smażenia warto używać oleju rzepakowego – zawiera on aż 30% wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Zwykłe masło również sprawdzi się przy krótkim smażeniu – na przykład do przygotowania jajek sadzonych czy jajecznicy.

Nie należy z kolei używać oleju słonecznikowego, sojowego oraz oleju z pestek winogron do smażenia – zawierają one większość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych i źle znoszą temperatury. Warto również zrezygnować z margaryny – z reguły zawiera oae ogromne ilości szkodliwych tłuszczów trans.

A zatem, jeśli zastanawiasz się, czy olej kokosowy jest zdrowy lub czy można smażyć na maśle klarowanym, odpowiedź brzmi TAK! Wybierając dobre oleje do smażenia zwiększasz nie tylko wartość odżywczą potraw, ale też ich walory smakowe. Który olej do smażenia wybierzesz następnym razem? Pamiętaj, że warto eksperymentować z tłuszczami – mają one naprawdę duży wpływ na smak!